
A może coaching?
Cechy zawodu, Prawo i marketing |
Nadszedł ten moment, kiedy projektant mówi „dość!”. Dość tej ciągłej szarpaniny, dość bezproduktywnych rozmów z Klientami, dość braku płynności finansowej, dość pracy 24h na dobę, dość braku czasu dla rodziny.
Frustracja
Po kilku – kilkunastu latach w branży projektanta często dopada zwątpienie i pytanie „dlaczego?”. Nagle okazuje się, że projektowanie to coś więcej niż robienie wizualizacji i wybieranie mebli. Mając własną działalność gospodarczą zakres obowiązków jest o wiele szerszy:
- spotkania z Klientami – nie raz i nie dwa, częste telefony i maile, pretensje o każdy drobiazg i zero wdzięczności za dodatkowo poświęcony czas,
- projekty – przede wszystkim dobry program, dobry program to duże pieniądze, Klientowi przestaje wystarczać poglądowa wizualizacja, wizualizacja ma odzwierciedlać każdy detal i kolor,
- finanse – projekt ma być dostarczony na czas, ale z płatnościami gorzej, o ile zaliczki są często podstawą rozpoczęcia współpracy, to końcowe płatności potrafią przychodzić miesiącami. Zarobki z kolei nadal pozostawiają wiele do życzenia z perspektywy lat doświadczenia,
- robota papierkowa – urzędy lubią dzwonić i prosić o wyjaśnienia, które nierzadko wyjmują co najmniej dzień pracy każdemu prowadzącemu biznes,
- stres – ciągłe zamartwianie się o zadowolenie Klienta, o płynność finansową, o rodzinę, dla której nie ma czasu,
- zlecenia – po wielu latach projektant ma już swoja grupę docelowa Klientów, którzy wzajemnie go polecają, bywają jednak okresy przestoju i motywacji do poszukiwania nowych odbiorców.
Spraw zawodowych przybywa, konkurencja nie śpi i ciągle trzeba wspinać się po ścieżkach kariery. Zazwyczaj projektanci chętnie uczestniczą w różnego rodzaju targach, warsztatach, szkoleniach. Chodzą na wystawy i szukają inspiracji, żeby wdrożyć najnowsze trendy do swoich projektów. Z drugiej strony podwyżka cen może zniechęcić Klientów, których doświadczony projektant ma już z polecenia.
Co robić?
Wtedy nadchodzi moment refleksji. Wielu projektantów w końcu zaczyna mieć wątpliwości co do sensu dalszego biznesu. Okazuje się, że minusów może być więcej niż plusów. Teraz, gdy po wielu latach, ma się już rodzinę, priorytety się zmieniają.
Najczęstsze wybory
- zatrudnienie na etat – ta forma pracy niektórym może przynieść ulgę. Nagle spada wielki ciężar i zmartwień jest znacznie mniej. Są z kolei inne. Zarobki mogą być niższe, szef może mieć różne humory, godziny pracy są sztywne, a codzienne stanie w korkach potrafi również przysporzyć nerwicy,
- zatrudnienie coacha – czyli osoby, która dogłębnie przeanalizuje daną sytuację i wskaże możliwe drogi do osiągnięcia sukcesu.

Coach
Zawód coraz bardziej popularny, ale i prestiżowy. Praca z coachem wymaga kilku – kilkunastu spotkań, które kosztują kilkaset złotych. To duże ryzyko i nadwyrężenie budżetu. Coach często proponuje próbne bezpłatne spotkanie, ale tylko dla tych, którzy poważnie myślą o dalszej współpracy.
Plusy
- indywidualne doradztwo przeważające nad ogólnymi szkoleniami skierowanymi do wszystkich,
- możliwość poznania niecodziennych elementów biznesowych i marketingowych, nowych sposobów działania, szerszych horyzontów,
- szczegółowy plan działania i motywacja do zmiany,
- pytania, których wcześniej projektant sobie nie zadawał.
Minusy
- zbyt wiele niepokrytych obietnic i nadziei,
- konieczność obnażenia się przed obcą osobą ze sposobu prowadzenia biznesu, zarobków, słabych punktów,
- wątpliwość co do realnej pomocy – czy coach ma pojęcie o branży wnętrzarskiej?
- bardzo wysokie koszty i duże ryzyko.

Osoby, które skorzystały z usług Coacha często doznają większej energii i motywacji. Próbują zmian, które w przyszłości mogą okazać się dla nich przełomowe. Cena, którą zapłacili za doradztwo, nagle nie jest taka wysoka, jak myśleli na początku. W końcu chodzi o rewolucję w ich firmie i życiu. Inni z kolei wolą poradzić się swoich bliskich, poczytać marketingowe książki, spróbować zmian samemu. A może każda droga jest dobra, jeśli prowadzi do właściwego celu i równowagi w życiu zawodowych i prywatnym?
...........................................
Autor: Małgorzata Mazurek
Grafik/Projektant